Elementy nieprzydatne w technice audio
Wtorek, 01 Kwiecień 2025
Każda dziedzina elektroniki rządzi się swoimi prawami i potrzebami. Nie inaczej jest w technice audio – z pozoru mało wymagającej, jednak takie wrażenie można odnieść, wyłącznie patrząc bardzo powierzchownie. Jakie podzespoły tylko teoretycznie spełniają wymagania i czemu ich stosowanie to w rzeczywistości proszenie się o kłopoty?
Jeżeli ktoś patrzy na technikę audio przez pryzmat monofonicznych odbiorników tranzystorowych z ubiegłego wieku lub sprzętów o podobnym poziomie zaawansowania, to może odnieść wrażenie, że nie ma czegoś takiego, jak „nieprawidłowe elementy”. Niskie częstotliwości, małe moce, niewysokie napięcia – gdzie tu trudności? Kondensator ma pojemność, opornik swoją rezystancję, tranzystor wzmacnia prąd… Przecież wszystko, co tylko będzie spełniało wymagania projektu, nada się z powodzeniem i nie ma o co kruszyć kopii.
Uspokoić pragnę w tym miejscu tutaj tych, którzy wręcz alergicznie reagują na hasła typu „złote kondensatory” albo „platynowe kable”. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Czym innym jest po prostu dobrej jakości element, a czym innym jego wersja okraszona ezoterycznymi opisami i legendami. Kto chce, niechaj takie stosuje, lecz w niniejszym artykule poruszę tylko te zagadnienia, na które mamy realny (i przez to mierzalny) wpływ.
Na pierwszy ogień weźmy rezystory. Skoro przywołałem metaforę ognia, niechaj więc będą te węglowe. Każdy je zna – występują w...
Aby kontynuować czytanie wykup
Prenumeratę