Chociaż istnieje duża liczba publicznych ładowarek, północne Chiny doświadczają zimnej pogody, która zmniejsza zasięg baterii i wydłuża czas ładowania. Uniemożliwia to większej liczbie kierowców przesiadkę z pojazdów z silnikami spalinowymi (ICE). Tymczasem w Europie i Stanach Zjednoczonych adopcja pozostaje w tyle na poziomie odpowiednio 15 i 7%. Dzieje się tak częściowo dlatego, że nie ma lokalnego przemysłu akumulatorowego, który wspierałby rozwój produkcji pojazdów elektrycznych. Producenci samochodów muszą importować akumulatory z Azji, co sprawia, że pojazdy elektryczne są droższe dla nabywców europejskich i amerykańskich niż dla nabywców azjatyckich. Ponadto infrastruktura ładowania nie nadąża jeszcze za popytem – stosunek liczby pojazdów elektrycznych do ładowarek publicznych w 2022 r. wyniósł 16:1 w Europie i 21:1 w USA, w porównaniu z 7:1 w Chinach.
W nadchodzących latach trzy kluczowe trendy w elektryfikacji prawdopodobnie pomogą rozwiązać problem obaw użytkowników związany z zasięgiem, wspierając adopcję pojazdów elektrycznych: nowe technologie akumulatorów, infrastruktura ładowania o bardzo dużej mocy i architektura wysokiego napięcia.
Produkcja baterii dostosowuje się do potrzeb rynku
Chińscy producenci materiałów akumulatorowych robią duże postępy w opracowywaniu nowych substancji chemicznych w celu zwiększenia gęstości energii, zwiększenia szybkości ładowania i obniżenia kosztów. Opracowywane są nowe akumulatory LFP o wysokim współczynniku C, akumulatory solid state czy baterie sodowe. Rosnąca produkcja ogniw akumulatorowych o szybszym ładowaniu - z poziomu 3C do 6C - może również pomóc w rozwiązaniu problemu obaw co do zasięgu.
W ciągu ostatnich trzech lat poczyniono ogromne inwestycje w lokalną produkcję baterii w Europie i Stanach Zjednoczonych. Badania Yole wskazują, że lokalne zakłady produkujące akumulatory zmaterializują się i zwiększą produkcję pod koniec 2025 i na początku 2026 roku, co sprawi, że pojazdy elektryczne w tych regionach będą bardziej konkurencyjne cenowo.
Infrastruktura ładowania o dużej mocy rozwieje wątpliwości kierowców
Kluczem do rozwoju zakupów pojazdów elektrycznych jest łatwa dostępność szybkich ładowarek. Jeśli kierowcy zyskają pewność co do łatwego dostępu do ładowarki poza domem - podobnie jak do stacji benzynowej - będą bardziej skłonni do zmiany. Z tego powodu chińscy producenci sprzętu OEM naciskają na szybsze przyjęcie ładowarek o mocy 250 kW+. Inne regiony prawdopodobnie odnotują opóźnienia, ponieważ mają jeszcze wiele do zrobienia w zakresie rozwoju infrastruktury ładowania.
Architektura wysokonapięciowa przyspieszająca ładowanie
Wraz z instalacją szybkich ładowarek, przejście z architektury EV 400 V na 800 V umożliwi znacznie szybsze ładowanie samochodów. Zwiększenie napięcia oznacza, że nie trzeba tak bardzo zwiększać prądu.
Przejście na 800 V zwiększa zapotrzebowanie na węglik krzemu (SiC) - technologię szerokopasmową preferowaną dla wyższych napięć, która jest coraz częściej stosowana w pojazdach i infrastrukturze ładowania. W tym zakresie łańcuch dostaw szybko się zmienia, ponieważ na rynek wchodzą chińscy gracze, obniżając ceny drogiego podłoża SiC. Wywiera to presję na uznanych międzynarodowych producentów podłoży SiC, którzy obecnie stoją w obliczu wojny cenowej.
Rynki pojazdów elektrycznych nadal kształtuje polityka
Podobnie jak w przypadku wielu nowych technologii, dopóki rynek nie stanie się konkurencyjny samodzielnie, kluczowe znaczenie dla subsydiowania wdrażania pojazdów elektrycznych ma wsparcie polityczne. Chiński sektor pojazdów elektrycznych jest już napędzany przez rynek, ale sektory amerykański i europejski nadal są napędzane przez politykę.
Stany Zjednoczone ogłosiły niedawno zwiększenie ceł na import pojazdów elektrycznych z Chin do 100%. Jednak będzie to miało mniejszy wpływ niż polityka europejska, ponieważ Stany Zjednoczone nie są głównym importerem chińskich pojazdów elektrycznych. Komisja Europejska prowadzi dochodzenie antysubsydyjne w sprawie importu pojazdów elektrycznych z Chin, co może skutkować podwyższeniem obecnej 10-procentowej taryfy.
Citroën wprowadza na rynek pierwszy w Europie budżetowy model eC3, a francuski Stellantis współpracuje z chińską firmą LEAP Motor w celu importu tanich silników i obniżenia cen pojazdów.
Ze swojej strony Chiny zwiększają eksport pojazdów elektrycznych na główne rynki w Europie i Azji Południowo-Wschodniej, który osiągnął już 20%.
Chińscy producenci zwiększają też swoją lokalną produkcję w krajach takich, jak Tajlandia, Indonezja i Malezja, aby zwiększyć sprzedaż. Daje to szybkie przyjęcie pojazdów elektrycznych na tych rynkach – na przykład Tajlandia ma 12-procentowy wskaźnik penetracji pojazdów elektrycznych, który jest wyższy niż w USA.
Fala chińskich producentów OEM wraz z dostawcami baterii buduje lub uruchamia proces tworzenia lokalnych mocy produkcyjnych w Europie, co z pewnością przyczyni się do przejścia na zelektryfikowaną mobilność.
fot. Yole Group Press Relations
źródło: Yole Group